Mroczny Las

2 posters

Go down

Mroczny Las Empty Mroczny Las

Pisanie by Mistrz Gry Wto Wrz 25, 2018 9:14 pm








.....Rozciągający się na potężnym obszarze, głęboki i mroczny las, poprzecinany jedynie drobnymi wstęgami rzek. Leśna głusza kryjąca w sobie niezliczoną ilość niebezpieczeństw, ciemna i niedostępna, całkowicie pozbawiona ścieżek. Tylko jedna, prowadząca prosto w serce gęstwiny, ale niknie pośród roślinności, zbyt rzadko uczęszczana, by nie zarosła. Łatwo się tutaj zgubić, łatwo wpaść w sidła czyhającego za zakrętem zła. Ci, którzy się tutaj zapuszczają, zazwyczaj robią to z przypadku lub z przymusu, mało kto odwiedza Puszczę Dreliańską dla przyjemności czy polowania. Choć zwierzyny w lesie dostatek, przedzieranie się przez omszone, powalone pnie nastręcza wielu problemów, jest czasochłonne, męczące i zupełnie niepraktyczne. Drobny szelest ruszonych gałązek, to tylko wiatr, ptak, czy krwiożercza istota?
.....Złączone z sobą korony drzew niemal całkowicie blokują dostęp promieni słonecznych do poszycia, na dnie pozostaje wieczny półmrok. Nie przeszkadza to jednak rozlicznym gatunkom roślin wzrastać w cieniu wielusetletnich drzew liściastych i iglastych. Można tutaj znaleźć wiele roślin leczniczych, trujących, halucynogennych czy o innych, niesamowitych właściwościach. Wiele krzewów z jadalnymi owocami, malinami, jeżynami. Zwierząt również nie brakuje, chowające się pośród paproci króliki i hasające w oddali sarny to standardowy widok.
.....Równie liczne są tutaj zagrożenia, zarówno te żywe, jaki i martwe. Od wygłodniałych watah wilków, przez bestie z piekła rodem, aż po pozornie niegroźne, a jednak trujące motyle, czy rzekotki. Ziemia również okazuje się być zdradliwa - nagłe uskoki, dziury przykryte trawą, błotniste sadzawki na pozornie twardym gruncie. Kompletnie niczemu nie można tutaj ufać, nawet najpiękniejsze stworzenie może okazać się zabójcze.
.....Las graniczy z Południem Smoka Lodu, a co za tym idzie, im dalej na południe, tym zimniej i dużo bardziej niebezpiecznie - wzrasta ryzyko natknięcia się na rzeczoną bestię.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 222
Join date : 24/09/2018

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Harim Czw Lip 25, 2019 7:55 pm

W miarę jak schodził w dół, las stawał się mniej gęsty i niedostępny, przybierał dość klasycznych kształtów dla mieszańców i byłby nawet przyjemny, gdyby nie zapadający w nim mrok. Harima dręczyła wciąż jedna myśl - co jeśli się od niej oddala? Kilka razy już zdarzyło mu się dokładnie i badawczo obejrzeć zarośla za sobą, te, które dopiero minął, jakby mimo wszystko coś miało się tam właśnie pojawić. Coś, co sugerowałoby, że Serafina jest bliżej, niż dalej. Tak naprawdę nie miał pojęcia, gdzie mogłaby być, pozostawało mu tylko mieć nadzieję, że jeśli siedziała w dziczy, to też skieruje się do miasta. Albo, że spotka ją po drodze. Przeczesywanie lasu byłoby...
Stanął i zaklął pod nosem, wbijając wzrok w ziemię. Co jeśli ona gdzieś tam była? Nie, daj spokój, Harimie, sprawdzałeś. A jak duży teren powinien sprawdzić, by mieć pewność? Westchnął ostrożnie. To wydawało się szaleństwem, jakiekolwiek koło by tam nie zatoczył, zawsze wydawałoby się za małe, zawsze akurat o te parę metrów, które tak niewiele by przecież kosztowały.
Ruszył ponownie bardziej zdecydowanym krokiem. Powinien raczej się zastanowić, czy zamierza gdzieś tu stawać na noc. To był kolejny pomysł z serii "świetnych i beznadziejnych". Nie znał tego miejsca i nie wiedział, na co może się natknąć, pytanie więc nie: na co, tylko: w jaki sposób natknąć się na to prościej.
Harim
Harim

KARTA POSTACI
Liczba postów : 9
Join date : 23/07/2019

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Mistrz Gry Pią Lip 26, 2019 7:56 pm

Mężczyzna biegł coraz wolniej, obijając się dłońmi o pnie mijanych drzew jakby wypił o jeden kieliszek za dużo. Zaklął pod nosem i obejrzał się. Las pogrążony w coraz większych ciemnościach nie sprzyjał wypatrywaniu czegokolwiek, więc szybko dał sobie spokój i ruszył dalej. Starał się opanować ciężki oddech, ale jego organizm zdecydowanie odmawiał współpracy.
Właściwie nie miał się źle, był tylko zmęczony i to akurat niemiłosiernie. Co bardziej spostrzegawczy mogliby wyczuć od niego świeżą woń krwi, ale ciężko było określić, czyjej właściwie.
Słysząc kroki, które zdecydowanie do niego nie należały, skręcił raptownie i puścił się biegiem w dół zbocza. Zatoczył ostry łuk względem swojej poprzedniej trasy, ale po chwili postarał się wyrównać i tylko odbić w bok.
Tymczasem do uszu Harima dobiegł nowy dźwięk. Szybko zbliżający się stukot końskich kopyt, które wkrótce rozsunęły się w szpaler. Było ich przynajmniej trzy albo cztery sztuki.
Dwóch jeźdźców w szkarłatnych mundurach wypadło z zarośli nie dając mu ani chwili na decyzję. Po lesie poniósł się gwizd i parę zawołań, a para spróbowała otoczyć hybrydę, mierząc doń z kusz.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 222
Join date : 24/09/2018

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Harim Pią Lip 26, 2019 8:55 pm

Kiedy tylko posłyszał kroki, spiął się cały. W momencie odleciały wszelkie zbędne myśli, a umysł Harima po raz kolejny skupił się na tu i teraz, wchodząc na dobrze znane sobie tory. Nie wiedział, kto to i wolał zakładać, że wróg.
Ręka odruchowo powędrowała do pistoletu, druga chwyciła za rękojeść miecza. Stanął i patrzył, nastawiając uszu w stronę, skąd dobiegały dźwięki. Te jednak zaczęły się oddalać. To na pewno nie było zwierzę, a przynajmniej nie takie zwyczajne, fakt jednak, że stworzenie najwyraźniej starało się go uniknąć, był pocieszający. Albo i nie.
To nie mogła być Serafina, to był nie ten rodzaj kroków, ale jeśli to coś lub ktoś uciekało nie dostrzegłszy go, to równie dobrze mogło uciekać przed kimś innym. To było to typowe uczucie, kiedy zdajesz sobie sprawę, że ktoś stoi za twoimi plecami.
Obejrzał się i zastrzygł uszyma, ale z góry odpowiadała tylko pustka lasu. Harim wypatrzył drzewo, do którego zaczął biec, kiedy dogonił go tętent kopyt. Kucnął i przyszykował się do nagłego ataku, kiedy tylko się pojawią. Widząc sylwetki konnych, natychmiast wyciągnął broń, do jednego mierząc z pistoletu i natychmiast ciągnąc za spust. Przeturlał się po ziemi i posłał w drugiego jeźdźca dwustronny nóż. Skierował się prosto na niego, wyciągając jeden z mieczy, by ciąć mężczyznę po nodze, a przy okazji i konia.
Harim
Harim

KARTA POSTACI
Liczba postów : 9
Join date : 23/07/2019

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Mistrz Gry Pią Lip 26, 2019 9:13 pm

- To... - Żołnierz chciał coś powiedzieć, ale całe zdanie przerodziło się w głośne przekleństwo, kiedy biały wymierzył pistoletem. Odległość była zdecydowanie zbyt mała, by liczyć na pudło. Mundurowiec zdążył tylko poderwać konia do dębu, po czym przez las przeszło przeraźliwe rżenie. Zeskoczył szybko na ziemię, zwierzę zachwiało się, postawiło parę kroków w przypadkową stronę i padło na ziemi, brocząc z klatki piersiowej.
W tym czasie drugi jeździec wystrzelił w zwijającego się na ziemi Harima, ale jego bełt utkwił w podłożu. Uchylił się przed lecącym ostrzem, które ze świstem mignęło mu koło ucha i zawrócił konia po okręgu, by odciąć drogę białemu. Załadował kuszę i już miał wycelować, kiedy ten się zbliżył. Plan hybrydy wypalił niemal idealnie, jeździec próbował zasłonić się trzymaną kuszą, ale w ten sposób tylko odbił ostrze na koński zad. Spłoszony wierzchowiec bryknął i ruszył przed siebie w haotycznych podskokach.
Nie długo mógł się cieszyć tryumfem. Z lasu wypadli kolejni dwaj konni po obu flankach. Jeden z nich natarł prosto na Harima, drugi zatrzymał się wygodnie i wystrzelił, celując w jego nogi. Podobnie postąpił obalony przedtem na ziemię mężczyzna.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 222
Join date : 24/09/2018

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Harim Pią Lip 26, 2019 9:26 pm

Harim nienawidził tracić przewagi liczebnej, niestety obecność koni zwykle to właśnie oznaczała. Gdyby byli na ziemi, przynajmniej jeden już leżałby trupem, to było widać z daleka. Tym bardziej gorzko byłoby z nimi przegrać.
Rzucił okiem za uciekającym koniem i miał nadzieję, że zwierzę nie ogarnie zbyt szybko. Miał zamiar zająć się pierwszym jeszcze-nie-trupem, ale wtedy pojawiły się posiłki. Biały odskoczył natychmiast przed pchającym się nań koniem, kątem oka wciąż obserwując gościa na nogach. Uskoczył na prawo, by z jeźdźca zrobić sobie żywą tarczę na wszelki wypadek. Widząc kuszę, uchylił się natychmiast i wystawił miecz, zręcznie odbijając lecący nań bełt.
Ale jego tarcza miała niemiły zwyczaj poruszania się w złym kierunku. Nie zdążył dobrze skontrolować sytuacji, kiedy kolejny grot pognał w jego stronę. Machnął skrzydłami i podskoczył, ale zbyt późno, żelastwo przeszyło bok uda i zakrwawione utkwiło w ziemi. Harim wyszczerzył zęby od nagłego bólu, ten jednak szybko zniknął. Uniósł miecz i doskoczył do pieszego, tnąc na ukos przez tors.
Harim
Harim

KARTA POSTACI
Liczba postów : 9
Join date : 23/07/2019

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Mistrz Gry Pią Lip 26, 2019 10:04 pm

Zaatakowany żołnierz odskoczył zręcznie, odbijając miecz stalowym ramieniem kuszy. Zaraz dobył własnej broni i machnął na odlew przez prawe ramię przeciwnika.
Ruch Harima nie był taki zły, jakby się mogło wydawać. Doprowadzając do zwarcia, sprawił, że trzech pozostałych szybko straciło chęci do strzelania w tańcujących wokół siebie mieczników. Jednakże ten taniec wyglądał coraz gorzej dla nich, toteż jeden z jeźdźców, ten, który wcześniej szarżował, zawrócił szybko w ich stronę. Widząc go, miecznik wycofał się szybko.
Mężczyzna spiął konia i puścił go wprost na białego, tuż przed nim mocno zebrał wodze i poderwał wierzchowca. Ogier zarżał, dębując nisko, jednym z kopyt powalił hybrydę na ziemię. Gdy tylko to nastąpiło, żołnierz na rannym koniu zeskoczył na ziemię i wycelował w niego kuszą.
- Ani drgnij! - wrzasnął twardo. Również grot z drugiej strony skierował się prosto w jego głowę.
Z tyłu podbiegł czwarty, Harim mógł usłyszeć świst wyciąganego ostrza.
- Rzuć broń! Ręce na widoku! - padło zza pleców.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 222
Join date : 24/09/2018

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Harim Pią Lip 26, 2019 10:20 pm

Cios za ciosem, a jego myśli gdzieś w głębi podświadomości właśnie zaczynały podśmiechiwać się wesoło. Harim aż nazbyt widział, że żołnierz gra rewanżem, unika jego ciosów, paruje, odpowiada, ale w żaden sposób nie stara się przejąć inicjatywy, a to prędzej czy później zawodząca technika. Kątem oka starał się kontrolować położenie pozostałych przeciwników, choć nie było to proste, wręcz przeciwnie, zwłaszcza, że znajdowali się blisko w niemal ciągłym ruchu. Który był którym? To było najważniejsze pytanie, na jakie musiał wciąż sobie odpowiadać.
Kiedy przeciwnik się wycofał, biały natychmiast poszedł za nim, a raczej chciał to zrobić, bo zaraz musiał uskoczyć spod końskich kopyt. Znowu, jak on nienawidził koni... Zwierzę trafiło go pod łopatką, syknął, upadając na ziemię. Ledwo zdołał się podeprzeć ręką, a już odruchowo przeniósł ciężar na drugą, kiedy mięśnie i kości przeszył ostry ból z pleców.
Obrócił głowę na gościa po lewej i pierwsze, co napotkał, to kusza. Głupiec. Stał za blisko. Gdyby nie jego kumple, już by nie żył, nie zdążyłby nawet dobrze przycisnąć palca do spustu. Spojrzał w drugą, po czym zesztywniał na dźwięk ostrza. Był przekonany, że to ma być koniec zabawy, był przygotowany zebrać się w sobie i odskoczyć na najmniejszy dotyk, ale takowy nie nastąpił. Zamiast tego rozkaz.
Wahał się przez moment, analizując na poważnie swój najnowszy pomysł, ale ostatecznie zrezygnował. Siedząc z kolanami na ziemi, upuścił miecz i uniósł otwarte dłonie na wysokość głowy.
Harim
Harim

KARTA POSTACI
Liczba postów : 9
Join date : 23/07/2019

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Mistrz Gry Pią Lip 26, 2019 10:57 pm

Na twarzy żołnierza za jego plecami wykwitł paskudny uśmiech od ucha do ucha, kiedy Harim spełnił jego polecenie. Schował broń, wyciągając parę kajdanek z łańcuchem, którymi skuł mu ręce. Następnie przytrzymał je za głową hybrydy, by reszta mogła zabrać mu pozostałe rzeczy.
Ten, z którym Harim walczył na miecze, skrzywił się paskudnie i przez chwilę patrzył na niego, jak gdyby zastanawiał się, do którego worka śmieci wrzucić takie coś. Podszedł bliżej. Biały poczuł szarpnięcie w tył, które zmusiło go do wyprostowania się. Zaraz potem nadszedł cios w twarz wymierzony łuczyskiem stalowej kuszy.
- Zabiłeś mi konia, gnido. - Splunął na ziemię przed nim. - Gdyby to ode mnie zależało, już byłbyś karmą dla psów. Rozbroić mi to...
Mężczyzna po lewej zabezpieczył kuszę i wziął się za przeszukiwanie Harima. Podrapał się w głowę, patrząc przez chwilę na zgromadzony arsenał.
- Na co czekasz, zbieraj te graty i wracamy.
- No przecież zbieram... - mruknął niemrawo i zaczął upychać broń po jukach.
- Jak to wracamy? Przecież to nie on - odezwał się drugi.
- O to się nie martw. - Harim usłyszał chichot za plecami. - Rodrig spuścił psy, daleko to on nie ucieknie...
- Jak to? Kto mu pozwolił? - Mężczyzna od martwego konia zmarszczył brwi. Tamten tylko wzruszył ramionami. - Jak zwykle, tfu! - Splunął i zaklął. - Kretyn, połowa nie wróci i potem ja mam świecić oczami, bo jemu się dupy ruszyć nie chce...
- Potem, Jim, z nim i tak nie będziemy gonić. - Jeździec skinął na Harima.
Jim zerknął na niego spode łba i pokiwał głową.
Hybrydzie zasłonięto oczy i przywiązano do juków rannego konia, który szedł teraz luzem, prowadzony przez jednego z jeźdźców. Właściciel tego konia zapuścił się w las na zwiady, trójka więc prowadziła go przez las w dół doliny. Rana na nodze Harima została odkażona i obwiązana bandażem. Po około półgodzinnym marszu drzewa znacznie się przerzedziły, a gdzieniegdzie nawet zaczynała wychodzić trawa. Pojawiło się więcej głosów, trzask ognia, szczekanie psa, typowe dźwięki obozowiska rozbitego w środku dziczy. Pociągnęli go na bok i przywiązali do drzewa, przeplatając sznur przez łokcie za jego plecami.
- A teraz grzecznie. - Ktoś przyłożył mu lufę do głowy, podczas gdy inny skuł kajdanami jego kostki. - Posiedzisz tak trochę.
Mężczyźni oddalili się.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 222
Join date : 24/09/2018

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Harim Pią Lip 26, 2019 11:16 pm

Skrzywił się, kiedy go prostowano. Podniósł na żołnierza wzrok mówiący tylko jedno - gdyby mógł, tu i teraz wyprułby mu flaki, chociażby ze względu na jego kolegę za plecami. Wyłapał oczyma ruch ręki z kuszą, ten charakterystyczny ruch, który wykonują ludzie, kiedy chcą się popisać wyższością nad unieruchomionym królikiem. Zdołał nieznacznie przekrzywić głowę, by nie dostać metalem w zęby. Z wolna poruszył językiem, czując jak ciepła, metaliczna krew napływa mu do ust. Milczał. Już dawno nauczył się, że lepiej milczeć niż mówić, zwłaszcza, gdy nie pada pytanie, niezależnie od tego, jak bardzo sprzeciwiałaby się jego wewnętrzna duma.
Zaskakujące, że tej Harimowi nigdy nie brakowało. On, pomiatany przez wszystkich niewolnik, sprowadzony do roli maszynki do zarabiania pieniędzy, czegoś, co na co dzień tapla się w błocie oraz cudzej i własnej krwi tylko po to, by ktoś inny miał na kolejną kapę z futra białego niedźwiedzia. Ten nic nie znaczący ochłap nigdy nie uważał siebie za ofiarę losu. On dzień w dzień próbował temu losowi przyłożyć prosto w twarz. Dokładnie tak jak teraz, cóż za ironia.
Wstał, kiedy go podnieśli. Przypatrywał się im kątem oka, analizując zachowanie, sposób poruszania się, mowę, stosunki między każdym z osobna. Potem skupił się na dźwiękach i odległościach, aż w końcu na tym tylko, by nie potknąć się po drodze, bo pewnie nie zechcą go podnosić.
Obóz aż nazbyt kipiał życiem. Zastanawiał się, czy zajrzałby do niego, gdyby nie natknął się na tych czterech. Możliwe, że tak, pewnie szukałby Serafiny. Biały skrzywił się na myśl, która nagle zagnieździła się w jego głowie. Zapewne, gdyby dziewczyna była tu razem z nim, do niczego takiego by nie doszło. To było oczywiste, dwóch to więcej niż jeden, ale mimo wszystko nie lubił tej myśli. Po prostu nie lubił.
Usiadł pod drzewem, opierając się plecami o pień. Przynajmniej ten zdawał się w miarę wygodny, chociaż po drodze z przestrzeloną nogą każda możliwość usiądzięcia była hotelem. Poczekał, aż się oddalą, odczekał jeszcze chwilę tak dla pewności, że nikt nie przyjdzie do niego ponownie, a potem zaczął nadgarstkiem skrzydła zsuwać przepaskę z oczu. Z początku szło to marnie, ale wkrótce zwinęła się i zeszła gładko. Harim westchnął, opierając głowę o drzewo. Bolała go szczęka, noga i coś, co zdawało się być żebrem, a może nawet dwoma, w dodatku nie wiedział ile czasu minie, nim zdrętwieją mu ręce.
Rozejrzał się po najbliższym otoczeniu.
Harim
Harim

KARTA POSTACI
Liczba postów : 9
Join date : 23/07/2019

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Mistrz Gry Pon Lis 11, 2019 8:28 pm

Harim znajdował się kilkadziesiąt metrów od centrum obozowiska. Nie było wcale liczne, mieściło może dwudziestu żołnierzy, na pewno nie więcej. Blask ognia ładnie zabarwiał ich burgundowe mundury, odbijał się od stalowych elementów rękawic i butów, a towarzyskie rozmowy chodziły w ślad za nimi. Dwa ogary leżały przywiązane do drzewa nieco bliżej. Wokół niego nie było nikogo, aż do czasu pojawienia się kroków zbrojnego.
- Kto ci pozwolił to zdjąć? - warknął ktoś z boku i to było ostatnie, co biały mógł usłyszeć, mocne uderzenie kolby odcięło go od rzeczywistości.
Obudził się ładnych kilka godzin później, znów miał przepaskę na oczach, ale jej zsunięcie nie stanowiło problemu. Był środek nocy, a niebo zasnuwały gęste chmury. Obóz spał, tylko dwóch wartowników siedziało przy dogasającym ogniu, którego blask nie sięgał dalej niż pięć metrów. Mniej więcej naprzeciwko hybrydy siedział przywiązany do pnia mężczyzna o czarnych włosach i równie czarnych piórach na skrzydłach. Tak jak i Harim, był skrępowany, oczy miał zasłonięte, a w ustach tkwił mu knebel. Zdawał się drzemać.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 222
Join date : 24/09/2018

Powrót do góry Go down

Mroczny Las Empty Re: Mroczny Las

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach